25 oklepanych komentarzy, które zawsze ktoś musi napisać
To jest tak, że obojętnie jaki temat poruszysz, wśród komentatorów czy to na blogu czy na Facebooku, forach, no po prostu wszędzie, zawsze musi znaleźć się ktoś, kto skomentuje to w jeden, do bólu oklepany, schematyczny, pseudobłyskotliwy sposób.
1.
Ostatnio wrzuciłem jakiegoś linka na FB. Sto lajków, kilkanaście udostępnień i tyle samo baranów, którzy już wcześniej to widzieli i nie mogli się powstrzymać, by nie napisać „stare”, „było”.
2.
Znajoma napisała, że jest chora i ogólnie czuje się jak dupa przy biegunce i ma nadzieję, że na lekach szybko się wykuruje. Trzech kolesi(!) napisało jej, że grypa leczona trwa siedem dni, a nieleczona tydzień.
3.
Napiszesz, że byłeś w Starbucks, na pewno przeczytasz, że tam nie robią prawdziwej kawy, a w ogóle sieciówki sux.
4.
Pijesz kawę z ekspresu? Też niedobrze. Kawę to trzeba samemu palić, mielić, a najlepiej mieć na balkonie plantację.
5.
Szepnij słówko o coca-coli, a poznasz wielką prawdę: to odrdzewiacz.
6.
Choćbyś wrzucił zdjęcie z kupą na ustach, zawsze znajdzie się ktoś, kto powie, że się nic nie zmieniłeś.
7.
A fota dziecka? Wykapany tatuś! Ojeju, jakie słodkie. Moje ty, moje!
8. i 9.
Nie daj borze polecisz jakiś film będący adaptacją. Zawsze ktoś napisze, że książka była lepsza. A jeśli byłeś na hicie kinowym, zawsze jakiś uosiek ci powie, że ten „film jest przereklamowany”.
10.
Czytasz Pudelka? To pytanie zada ci ktoś, gdy wrzucisz linka do tej strony. Pewnie myśli, że link sam się wrzucił. No i przygotuj się na gromki śmiech. Przecież nikt nie czyta plotkarskich stron, choć każdy doskonale orientuje się, kim są osoby tam opisywane.
[sociallocker]
11.
Jest środa, jest meczyk, piszesz, że oglądasz. Za chwilę przeczytasz „nigdy nie mogłam zrozumieć, co jest fajnego w 22 facetach uganiających się za piłką„.
12.
Oglądasz siatę, bo akurat nasi wymiatają? Plebs odpowie, że prawdziwi kibice oglądają mecze w hali lub na stadionach.
13.
Check-in w Warszawie? O nie, nie. W warszafce!
14.
Pochwal się sprzętem, to dowiesz się, jak się nazywa. Nie ma iphone, jest srajfon albo Szajsung.
15.
Wrzuć fotkę z pizzy i na pewno ktoś uświadomi cię, że najlepsza jest z pieca opalanego drewnem.
16.
Lepiej nie chwal się, że lubisz Lady Gagę, Biebera czy innego popstara, bo na bank ktoś cię wyśmieje. Wiesz, bo każdy słucha Bacha i Mozarta i ma płyty z ich koncertów.
17.
Nieśmiertelny jest też komentarz o parówkach. „Ty wiesz, z czego to się robi?„
18. i 19.
A propos jedzenia – jeśli przyznasz się, że zrobiłeś makaron z gotowym sosem, to na pewno przeczytasz komentarze, że e tam – najlepsze sosy to się samemu robi. Jasne, może jeszcze w gębie wymieszane, coby były bardziej swojskie? To jak z rosołem. Dawaj no foto zupy na ścianę, a dowiesz się, że „najlepszy robiła moja babcia, pyyyycha”.
20.
W każdej dyskusji o seksie przeczytasz co najmniej jeden komentarz, że najlepszy jest z miłości.
21.
Byle nie z modelką, bo przeciętna komentatorka widząc modelkę, widzi wieszak. Faceci jakoś są mniej spostrzegawczy.
22.
Ale za to bardziej krytyczni, przy czym ich ulubionym komentarzem pod tekstem krytykującym jakiegoś delikwenta jest „nieważne co mówią, ważne, że po nazwisku„.
23.
No chyba, że ktoś taki przeczyta tekst krytykujący beznadziejną kampanię reklamową albo reklamę telewizyjną. Zmienia się wtedy w eksperta i twierdzi dumnie, że „w reklamie chodzi o to, by o niej mówiono„.
24.
Przeciętny komentator nawet jak nie ma nic do powiedzenia, to i tak powie. Sweet, true, omg, true story, wtf.
25.
A najgorsze jest to, że choćbyś nie wiem jak nie lubił emotek, ikonek, udawanego żalu, pozornego współczucia, fałszywej sympatii i tak prędzej czy później zdechniesz, a wszystko, czego dokonałeś, zostanie sprowadzone do jednej [*] i każdy będzie miał cię głęboko w (_._)
[/sociallocker]