Baaardzo dobrze mi się nagrywało dzisiejszy odcinek, może nawet aż za bardzo popłynąłem, bo czyniłem różne dygresje, ale ogólnie jestem zadowolony.

Bałem się, że wyjdzie moralizatorska napierdalanka, a wyszło tak na luzie. Można posłuchać, do poduszki także, byle nie przy dzieciach. Bodajże cztery brzydkie słowa padają. W sumie to jestem ciekaw, gdzie słuchasz podcastów. Obstawiam, że tak zwyczajnie. Przy biurku, włączasz i leci sobie w tle.

W odcinku

  • posłuchasz, jakie są plany zawodowe moich czytelników
  • i moje
  • i Twoje
  • dowiesz się, co powstrzymuje mnie przed powrotem do Tajlandii (to się nie łączy z tematem)
  • dowiesz się dlaczego to nagranie trwa tyle ile trwa i nie dłużej (choć powinno)
  • padają 4 brzydkie słowa, których Twoje dziecko może jeszcze nie znać, więc może czas, by się nauczyło?
  • padają 4 brzydkie słowa, które znają Twoi rodzice, ale niech nie wiedzą, że Ty też je znasz, więc nie słuchaj przy nich.

 


PS Uprzejmie proszę o wybaczenie, że dałem dupy i w środę nie było tekstu na blogu. Teksty na blogu mają być w środy i w niedziele. W piątki podcasty. We wtorki live’y. Na razie udało się zrealizować 50% tygodniowego planu. To nieźle jak na mnie.

 

 

Tu możesz włączyć automatyczne powiadomienia o nowych tekstach (i podcastach).
Wysyłane przez Automatyczną Fajną Iwonkę. Jest trochę głupawa, ale da się lubić.
[elfsight_instagram_feed id="1"]

Mam dla Ciebie trzy prezenty, ale możesz wybrać tylko jeden.

Ja bym zapisał się na wykład. Większość wybiera srodkową opcję. Ciekawe, co Ty wybierzesz...