Ile kosztuje miesiąc życia w Nowym Jorku?

Mieszkanie za 3000$? Wyżywienie za 50$ dziennie? Zapomnij! Odkąd tu jestem, dostaję od was sporo maili, że marzy wam się podobna wyprawa. Obawiam się, że taniej wyniesie was podróż dookoła świata, bo lecąc do Nowego Jorku trzeba być przygotowanym na nieprzewidziane, a czasami niepożądane zakupy.

Zaczyna się już na lotnisku. Taksówka do miasta – 60 dolarów. Tygodniowy bilet na metro – 30 dolarów.
Fryzjer…

fryzjer

60 dolarów.
O ile nie masz mózgu jak ja i o cenę zapytasz dopiero po usłudze. Normalne ceny nie przekraczają 20 dolarów, a tydzień temu odkryłem najlepszego fryzjera na świecie, który strzyże za 15 dolarów i robi to z dokładnością, jakiej nigdy nie doświadczyłem. Wbrew pozorom nawet ogolenie na zero jest sztuką.

DSC08230

To mit, że internet jest wszędzie, bo cóż z tego, że jest, skoro nie da się z niego korzystać? Na dłuższą metę chodzenie do Starbucksa nie ma sensu, bo z prędkością sieci, jaka tam jest (i w innych lokalach) przejrzysz co najwyżej Facebooka.
Ja zainwestowałem w router. Kupiłem go w Best Buy Mobile. 120 dolarów za urządzenie, 40 dolarów za miesięczną sieć 4G bez limitu. Wystarcza do podstawowych czynności.
W ten sposób w ciągu jednego dnia w NYC wydałem ponad 300 dolarów, czyli tyle, ile miałbym do wydania, gdybym założył, że przez tydzień da się tu przeżyć za 50 dolarów.
Ale to dopiero początek wydatków.

french-press

French press. Wziąłem ze sobą ekspress Nespresso, bo mam taki mały, idealny do podróży, ale niestety nie wytrzymał trudów lotu. Przewoziłem go zgodnie z przykazaniami i to nie wystarczyło.
40 dolarów.
Dwa kubki – 10 dolarów.

2013-08-26-14.29.18

Wodę trzeba zagotować. Najtańszy czajnik – 20 dolarów.

2013-08-29-13.58.35-HDR

Po paru dniach w Nowym Jorku zaczynasz mieć wrażenie, że jest ciebie więcej. Albo zaczniesz się pilnować albo przepadniesz.
50 dolarów.

DSC08912

Golarka. Moja zepsuła mi się w połowie golenia. Z częściowo ogoloną twarzą biegłem kupić sobie tymczasową. Nie pamiętam ile kosztowała, ale pewnie w okolicach 50$.

DSC04719

Można wziąć ze sobą środki czystości, ale Lusha w Polsce nie ma, a ja do tej firmy pałam nieskończoną miłością.
50 dolarów za parę kosmetyków.

DSC08226

A co, jeśli zgubisz słuchawki? Ja swoje zostawiłem w jednej z restauracji i nie chciało mi się po nie wracać.
Na ten model (Bose SE2i) już narzekałem na kominek.in. Odradzam go. Krótki kabel, który bardzo się skręca. Strasznie mnie to irytuje i wprost nie mogę się doczekać aż je zgubie i kupię inny model. Też Bose, ale czarny. Ogólnie to bardzo dobra firma. Czasami tylko coś schrzanią.
150 dolarów.

DSC08288

Dyktafon. Zawsze chciałem mieć coś poręcznego. Niestety iPhone nie sprawdza się w tej roli, bo wyjmując z kieszeni trzeba wykonać zbyt wiele ruchów, aby nagrać myśl. Potrzebowałem czegoś na jedno kliknięcie (jak w starych dobrych kasetowych), małego i oczywiście jakościowego. Padło na Olympus DM-620. Od razu się polubiliśmy i teraz wszystkie notatki do książki nagrywam na nim.
120 dolarów.

DSC05012_Fotor_Collage

A co, jeśli zniszczą ci się buty lub ulubione wdzianko?
Trampki – 50 dolarów (ale na ubrania warto mieć worek bez dna).

celeb

Wejście na finał US Open (przeczytaj moją relację) – 300 dolarów.
(ok, wiem, że to nie był konieczny wydatek, ale dotyczy budżetów na kina, teatry i muzea, który też wypada mieć.).

klodka

Tego zakupu nie da się przewidzieć. Kłódka, aby na basenie trzymać swoje rzeczy zamknięte. Jako że zwykle od razu po kąpieli idę popisać, mam w torbie Macbooka i resztę potrzebnego sprzętu.
20 dolarów.
+ 20 dolarów (bo czepek i okulary są obowiązkowe na basenie)

plecak

Moja największa miłość. Cudo designu i wygody. Samsonite Vizair. Nie do kupienia w Polsce, nie do sprowadzenia do Polski (może na Allegro, ale ja tam nie kupuję z niepewnych źródeł).
Kilka miesięcy temu pytałem was o idealny plecak i go znalazłem. Jest średniej wielkości, posiada niesamowicie przestrzenne przegrody, ochronę na laptopa (także od spodu zamontowali jakiś patent). Bez problem zmieścicie w nim: ręcznik, spodenki, klapki, aparat, laptopa, dwie butelki wody oraz całą gamę standardowych rupieci, bez których bloger nie wychodzi na miasto:

DSC07071

Koszt plecaka: 60 dolarów (przeceniony z 200$).

DSC044981

Największy nieprzewidziany zakup dopiero przede mną i ciągle się waham. Wiem, że i tak będę miał ten telefon, ale niem czy brać go teraz, czy spokojnie sobie poczekać na polską premierę. Do piątku mam czas na decyzję.

Lecąc na dłużej gdziekolwiek zawsze trzeba mieć budżet na nieprzewidziane wydatki, a zwłaszcza w NYC. Nie jest wielką sztuką się tu znaleźć, ale nie do końca rozumiem tych, którzy przylatują tu z konserwami. To nie jest miejsce dla ubogich, to nie jest miejsce dobre dla oszczędnych.

Kilka drobnych porad finansowych:

[sociallocker]

1. Jeśli chcesz poznać uroki Nowego Jorku, wyłączywszy drogie restauracje i ekskluzywne miejsca, trzeba dysponować budżetem minimum 100 dolarów dziennie.


2. Przeciętny obiad w restauracji o słabej lub średniej jakości to 35 dolarów (z napiwkiem 20%). Oczywiście razem z deserem (obejrzyj słodkości)LINK!


3. Obiad w lepszej restauracji zaczyna się od 60 dolarów. W najlepszych – 150 dolarów. Niestety trafić na dobrą to sztuka, bo nawet te polecane okazują się często bardzo słabe.


4. Apartamenty na Manhattanie – 10 tysięcy dolarów za miesiąc. Oczywiście wynajmiesz taniej, ale zapomnij wtedy o dobrej lokalizacji, dobrym widoku, dobrym standardzie, że nie wspomnę o basenie i innych udogodnieniach. Oba moje mieszkania, zarówno to pierwsze (obejrzyj) jak i obecne (obejrzyj) to wydatek 2-3 tys. $ za tydzień. Z moich obserwacji, a przejrzałem uważnie setki ofert, wynika, że wynajmowanie czegokolwiek za kwotę poniżej 5 tys. dolarów/mc to proszenie się o kłopoty.
No i postaraj się nie popełniać mojego błędu i nie wynajmuj mieszkań na ostatnią chwilę, a już nigdy w okresie sierpień – wrzesień. US Open i Fashion Week przyciągają tysiące ludzi. Jeśli wynajmiesz apartament 2-3 miesiące wcześniej, to myślę, że zamiast 10 tys.$, wydasz na ten sam standard ok. 7 tys. $, bo są niższe ceny i większa konkurencja między wynajmującymi.


5. Miej 1000 dolarów na dodatkowe wydatki (skala miesiąca). Jadąc tutaj nie uwzględnisz wszystkiego (jak na powyższych zdjęciach), a muzea, kina, teatry, taksówki i inne przyjemności też kosztują. Tylko za wyprawę na Governors Island, skąd mam doskonałe zdjęcia, nie płaciłem, bo w weekendy jest darmo.


6. Lecąc pierwszy raz do NYC, kieruj się na Manhattan. Nowy Jork TO Manhattan. Tylko Manhattan. Żaden Brooklyn, Queens, Bronx, a już nie daj borze New Jersey. To mniej więcej tak, jakbyś leciał na wakacje do Warszawy i zamieszkał w Łomiankach. Albo w Łodzi. No też można…
W ostateczności rozważ Brooklyn z dobrym dojazdem do miasta. Ja następnym razem rozważę, o ile dostanę dobry apartament z widokiem na Manhattan. Podobno ceny są o 1/3 niższe.

7. Ten punkt dopisuję, bo już mam dość komentarzy w rodzaju „można taniej”. Tak! Wszędzie i zawsze można taniej! Możesz mieszkać za 100 dolarów dziennie i jadać za 10 dolarów dziennie i być szczęśliwym człowiekiem.
Niestety (oświadczam to z bólem serca i łzami w oczach) ten blog nie jest i nigdy nie był dla osób o mentalności „można taniej”. 
To miejsce dla osób, które nie liczą pieniędzy, tylko kolekcjonują wspomnienia i są w stanie zapłacić dwa razy więcej za mieszkanie tylko po to, by mieć łóżko z pięknym widokiem na miasto. O takim:

DSC06963

Reasumując – leć tutaj wtedy, kiedy masz pieniądze. Zauważcie, że praktycznie za każdym moim tekstem z Nowego Jorku kryje się spory wydatek, ale taki już mam charakter, że nie godzę się na kompromisy. Całe lata marzyłem o NYC i cierpliwie czekałem, aż uzbieram wystarczająco, by móc tu dobrze żyć. Niestety wciąż nie stać mnie na pobyt dłuższy niż liczony w tygodniach, ale moja cierpliwość jeszcze się nie skończyła. Poczekam kolejne lata i pewnego dnia tu będzie mój drugi dom. A później pierwszy.
Nowy Jork zachwyca, uzależnia, pochłania w całości, ale za to wszystko trzeba płacić. To nie są wakacje all inclusive.

Zabrzmiało, jakbym miał już się pakować i wracać. Nic z tych rzeczy. Co najmniej do końca września Nowy Jork będzie gościł na kominek.es. Jeszcze musimy odwiedzić parę miejsc, zobaczyć kilka osób. W kolejnym tekście relacja ze spotkania z Billym Crystalem.

[/sociallocker]

Mam dla Ciebie trzy prezenty, ale możesz wybrać tylko jeden.

Ja bym zapisał się na wykład. Większość wybiera srodkową opcję. Ciekawe, co Ty wybierzesz...