Jak nie ubierają się polskie kobiety?
Wiem, że już sam tytuł brzmi bojowo, ale zapewniam, że mam dziś pokojowe zamiary i same dobre rady.
Odwiecznym problemem kobiet jest: NIE MAM W CO SIĘ UBRAĆ.
Drugi problem: NIE STAĆ MNIE NA TO.
Chcesz wyglądać ślicznie, a przy okazji nie wydać fortuny na ciuchy? Nieważne czy masz nadwagę, jesteś stara i czy właśnie ścięłaś włosy.
Przybywam z pomocą, daję inspirację i zapewniam, że obojętnie co z poniższego zestawienia byś na siebie włożyła – Jason i każdy facet na tej ziemi, padłby ci do stóp i dobrowolnie zgodziłby się zostać Twoim niewolnikiem.
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.
12.
13.
I na koniec moje trzy the best:
14.
15.
16.
Pewnie zauważyliście, że upodobałem sobie takie proste,klasyczne, nawet skromne wdzianka. Żadnych pobocznych dupereli, plastiku, świecidełek, kolorów tęczy.
Powiedzmy sobie wprost: nawet na krakowskim przedmieściu nie jest łatwo spotkać kobiety, która potrafią się pięknie ubrać. Ale przecież nikt nie rodzi się fleją. To jest dobry moment, by zmienić coś w sobie.
Zwłaszcza, że zamierzam częściej wbiijać wam to do głowy. Sobie i innym facetem też – żeby nie było, że my możemy chodzić sobie w czym chcemy (np. w sandałach i czapeczkach z daszkiem).
Ale dziś wznoszę okrzyk: my, mężczyźni chcemy dobrze ubranych dziewczyn!
Zróbcie w szafach porządki i jazda na zakupy. A te, które uważają, że już wyglądają dobrze – obowiązkowo foty w komentarzach. Ocenimy.
PS Zabraniam klikać „lubię to” osobom, którym nie podobają się ubrania w tym tekście.