Może by tak zacząć biegać?

Bieganie zawsze wydawało mi się ciekawe, ale nudne, dlatego nigdy nie biegałem. Wydaje mi się, że dziś nie przebiegłbym nawet jednego kilometra. Moda na bieganie rozwija się w naszym kraju w najlepsze i pomyślałem sobie dziś – czemu nie? To byłą pierwsza myśl. Drugą był cel. Pewnego dnia pobiegnę w nowojorskim maratonie.

– Albo zgłupiałeś albo jeszcze nie wiesz, na co się porywasz – odparł na to mój kolega. Biega od dwóch lat, nawet widziałem u niego w domu parę medali.
– W czym problem? Jeśli zacznę biegać w marcu, kiedy temperatury wzrosną do powyżej zera, to zostanie 7 miesięcy. Dam radę.
– Właśnie „w czym problem” jest najczęstszą przyczyną zniechęcenia bieganiem i poważnych kontuzji. Myślisz, że bieganie to po prostu wyjście z domu i przebiegnięcie się dookoła dzielnicy? Maraton to 42 kilometry, miesiące ćwiczeń, wyrzeczeń, a dla wielu najgorsze przychodzi dopiero po biegu, bo po takim maratonie niektórzy dochodzą do zdrowia przez kilka tygodni.
– No dobra. Maraton nie jest jakimś moim wymarzonym celem. Tak naprawdę mam inny. Jeśli uda mi się wrócić w tym roku do Nowego Jorku, to chcę móc pobiegać sobie w Central Parku albo wzdłuż całej wyspy. Było coś seksownego w widoku tych ludzi, którzy każdego wieczoru tamtędy biegali.  I ten klimat, zachodzące słońce, z jednej strony rzeka, z drugiej Manhattan. Obserwowałem ich i żałowałem, że ja tak nie mogę, choć już wtedy wydawało mi się, że pewnego dnia będę między nimi. A teraz uważam, że każdy mężczyzna powinien mieć kondycję, by przebiec 20 kilometrów i ja takim mężczyzną muszę być.
– Jak zaczniesz w marcu to jest szansa, że latem 20 km zrobisz.
– Good. Od czego mam zacząć?
– Od zakupów.
– Dobrze, co muszę kupić?
– A co masz?
– Nic.
– No to musisz kupić wszystko.

2014-01-30-14.46.40-HDR

To nie moje rzeczy, ale podobne będę musiał sobie kupić. Znajomy chce mnie też zabrać na jakieś badanie stopy, aby dobrać odpowiednie obuwie i jakieś wkładki. Pewnie zrobię o tym osobny tekst. Wymyśliłem sobie, że powstanie na blogu taki mini-poradnik, jak zacząć bieganie od zera. To nic, że pewnie pełno jest ich w sieci. Mam większy zasięg i zrobię to lepiej.
W każdym razie tak oto od myśli, że może zacznę biegać, zdecydowałem, że spróbuję i zacznę. Początki na pewno będą trudne, bo tak jak uwielbiam godzinami chodzić, tak biegać nie potrafię, bo nigdy po nic biegać nie musiałem. No chyba że za piłką w trakcie gry w nogę. Wstępnie zaczynam w pierwszy poniedziałek marca. Pomyślcie o tym samym. Może by tak zacząć biegać. Why not?

Mam dla Ciebie trzy prezenty, ale możesz wybrać tylko jeden.

Ja bym zapisał się na wykład. Większość wybiera srodkową opcję. Ciekawe, co Ty wybierzesz...