Nowy Jork – 30 ciekawostek, które dziwią i śmieszą

Zatęskniłem za blogiem i szukałem przyjemnego tematu, którym mógłbym wrócić do pisania, bo pewnie nie zauważyliście, ale ilość publikacji na blogu w ostatnich miesiącach można policzyć na palcach jednej ręki. Okazja sama się trafiła, bo spotkałem znajomą z Nowego Jorku, która przyleciała do Polski promować swoją pierwszą książkę.

Z Magdą znam się od kilku lat. Miałem swój maleńki udział w tym, że zaczęła pisać bloga, ona zaś miała wcale niemały wpływ na moją miłość do Nowego Jorku. Pomagała mi znaleźć mieszkanie, oprowadzała po dziwnych miejscach, pysznych restauracjach, a z jej mężem pierwszy raz w życiu jadłem ostrygi w podziemiach Grand Central i obejrzałem na żywo finał US Open.

 

Jej książkę przeczytałem w jeden długi wieczór. Odżyły wspomnienia o Nowym Jorku i pomyślałem, że zrobię temat z ciekawostkami. Większość z tych ciekawostek znam z własnego doświadczenie, część wziąłem z książki Magdy, a do tego dorzuciłem zdjęcia, które wykonałem w ostatnich latach. Ich jakość jest różna. Weźcie pod uwagę, że były robione trzema różnymi aparatami i 5 różnymi modelami iPhona.
Część z nich na pewno znacie, części nie, bo kiedy odbywałem tam pierwsze loty, to was jeszcze na świecie nie było. Jeszcze słowem o książce: polecam każdemu, kto chce się wybrać do Nowego Jorku lub już tam był i chciałby trochę powspominać.

A teraz przejdźmy do ciekawostek. NOWY JORK…

 

 

DSC06963

Był stolicą Ameryki przez 5 lat (1785-1790). Teraz nie jest nawet własną stolicą, bo stolicą stanu Nowy Jork jest miasto… Albany. To prawie tak, jakby stolicą Warszawy był Białystok.

DSC04255

Mieszkania są bardzo tanie. Cena tego apartamentu (jakieś 35 metrów, bez kuchni – tylko aneks) to zaledwie półtora miliona dolarów. Miesięczny koszt wynajmu to ok. 7 tysięcy dolarów.

#Brooklyn #night #911 Jest w tym coś pięknego. Posiedzę, popatrzę, zapamiętam.

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Jason Hunt (@jasonhunt.media)


Dwa słynne światła, które w rocznicę zamachów zdają się wychodzić z miejsca, gdzie stały wieże, w rzeczywistości wychodzą z oddalonego o kilkaset metrów parkingu.


 

 

Trudne początki blogowania. #nyc

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Jason Hunt (@jasonhunt.media)

Władze Nowego Jorku pozbywały się bezdomnych… oferując im bilet w jedną stronę do dowolnego miasta.


 

Od rana w biurze. #piąteczek #rockefellercenter

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Jason Hunt (@jasonhunt.media)


Pierwszy drapacz, na który wjechałem w trakcie pierwszej wizyty w NYC. Zażartowałem wówczas, że pewnego dnia będę miał tu biuro. No i mam.

 

To wcale nie jest dziwne. #motherpigeon

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Jason Hunt (@jasonhunt.media)


To nie są prawdziwe ptaki. Jeśli chcesz spotkać w NYC kogoś dziwnego, wystarczy chwilę przejść się po mieście.

 

DSC05191

Dawniej Nowy Jork nazywał się Nowym Amsterdamem. Manhattan został kupiony od Indian za równowartość dzisiejszych 1000 dolarów. Samo słowo w ich języku oznaczało „wyspę pagórków”.

meadows1

Tereny zielone zajmują 14 proc. powierzchni miasta. Podobno żadne miasto w USA nie ma więcej parków. Najsłynniejszy i największy – Central Park jest zamykany na noc.

lombradis

Lombardi’s. Najstarsza pizzera w NYC. Czynna od 1905 roku.

561890_3644165543360_266028224_n

W 2012 roku władze miasta chciały zabronić sprzedawania napojów w dużych kubkach. Zbyt tuczące. Sprawa trafiła do sądu, ale sędzia był fanem takich napojów i nie zgodził się na zakaz.

zgoda

Prawie co drugi nowojorczyk pochodzi spoza USA. W co drugim domu nie rozmawia się po angielsku. Ogólnie w Nowym Jorku rozmawia się ponad 800 językami.

subway

Nowy Jork to jedno z 10 najbezpieczniejszych miast na świecie. Średnio ginie tu jedna osoba dziennie. A mieszka tu więcej ludzi niż w całej Polsce.

times-sq

Time Square. Pierwsze miejsce do którego garną turyści (ja też). Ostatnie miejsce, do którego chodzą nowojorczycy. Wiecznie zaludnione, wiecznie w remoncie, nie ma tu nic dobrego do jedzenia i niczego poza reklamami.

kominek-nowy-jork-bloger-25

W Nowym Jorku przechodzenie na czerwonym świetle jest dozwolone. Na białe czekają tylko turyści.

dupek

Roczna opłata za prowadzenie budy z hot-dogami wynosi 289 tysięcy dolarów.

DSC09300

Donnie uczy się robić selfie. Na ulicach Nowego Jorku kręci się rocznie ok. 40 tysięcy filmów/seriali/reklam.

metro-nyc

Aby móc grać na stacjach metra, trzeba przejść selekcję przed specjalną komisją. Nigdy nie wiedziałem jak interpretować to zdjęcie. Ojciec żeruje na dziecku, czy pozwala mu rozwinąć skrzydła?

metro2

Metro jest czynne przez całą dobę. Jest w nim duszno, śmierdząco i brudno, ale i tak kochają je wszyscy, bo na Manhattanie nikt nie ma samochodu. Metrem najszybciej i najtaniej. Tygodniowy bilet kosztuje 30 dolarów.

miasto-nyc

Najwęższy drapacz chmur w NYC będzie miał 13 metrów szerokości.

 

mycie-rak

W NYC bardzo trudno zatruć się jedzeniem na mieście. Mi to się nigdy nie udało. Każdy punkt sprzedaży (restauracje również) są oznaczane ocenami od A do D, gdzie A oznacza bardzo czyste miejsce. Do pozostałych wchodzą tylko ryzykanci.

napiwki-nowy-jork

Napiwki są obowiązkowe i często na rachunkach masz co do centa wyliczone, ile musisz zostawić, zanim opuścisz lokal. Wspaniałomyślnie dają ci wybór. Napiwki daje się wszędzie – kelnerom, taksówkarzom, szatniarzom, kurierom, fryzjerom, prostytutkom.

DSC07017

Kobiety mają prawo chodzić po ulicach z gołymi cyckami.

river-run-nyc

W NYC nie ma tylu osób z nadwagą, co w innych miastach. Być może dlatego, że po Manhattanie jeżdżą głównie taksówki, ludzie chodzą na piechotę, bo wszędzie jest blisko.

wtc-widok

Widok z WTC na Manhattan. Przypomnij sobie z jakim filmem, z jaką dzielnicą, książką, piosenką, budynkiem kojarzy ci się Nowy Jork, a masz jak w banku, że to mieści się na tym zdjęciu.

break

Nowy Jork to raj dla tych, którzy zdrowo się odżywiają. Wartości kaloryczne podawane są na wszystkich produktach, w fast-foodach, a często przy zakupie produktu masz informację, z której dokładnie farmy pochodzi i kiedy został przywieziony.

dupa

Etapy asymilowania się z miastem: Pierwszego dnia taki widok cię dziwi i wyciągasz aparat. Drugiego dnia wciąż trochę śmieszy. Trzeciego dnia ubierasz się tak samo, ale zakładasz koszulkę, bo pogoda bywa tu zmienna. Czwartego dnia ktoś na twój widok wyciąga aparat.

 

 

W archiwach bloga jest kilkadziesiąt wpisów z Nowego Jorku. Będę je od czasu do czasu wrzucał na fanpage. Natomiast zdjęcia z moich podróży regularnie pojawiają się na Instagramie. Tyle na dziś. Mam nadzieję, że na kolejny wpis nie każę wam czekać kilku tygodni.

 

Mam dla Ciebie trzy prezenty, ale możesz wybrać tylko jeden.

Ja bym zapisał się na wykład. Większość wybiera srodkową opcję. Ciekawe, co Ty wybierzesz...