Tylko geje sypiają z mężatkami
Dlaczego mężczyźni wolą mężatki?
Przed chwilą Lew Starowicz w „Dzień dobry TVN” przekonywał, że facetom wygodniej jest romansować z mężatkami i co ważniejsze mężczyźni naprawdę wolą sypiać z zajętymi kobietami!
Mężatka:
- nie będzie chciała ślubu i dzieci
- nie zasiedzi się w naszej chacie dłużej niż powinna
- relacja z nią opiera się na tym, co w kobiecie najlepsze – seksie
- zdobycie mężatki to efekt rywalizacji z innym mężczyzną i to bardzo nas dowartościowuje
- „zakazana miłość” smakuje lepiej
- mężatki są lepsze w łóżku, bo chcą więcej, gdyż mniej to już im dają mężowie
- mężatki mają kasę – nie trzeba za nie zawsze płacić, a często mają też autko, co się przecież przydaje w życiu
Jakby co to Starowicz użył innych argumentów, skupiając się na rywalizacji i realizowaniu potrzeb seksualnych, ale przecież moje argumenty wydają się sensowne, co nie?
Dobra, wszystko jasne. Darowanej dziurze w zęby się nie zagląda i jeśli ktoś lubi mężatki, to mnie nic do tego. Każdemu wedle potrzeb.
I o ile rozumiem kobiety, bo one mają swoje potrzeby i im jest w sumie wszystko jedno, jakim bolcem będą dźgane, to nie bardzo rozumiem facetów lecących nie tylko na mężatki, ale też na zajęte kobiety. A takich mężczyzn jest przecież wielu.
Nie są chyba aż tak naiwni, aby wierzyć, że ich zajęte panny w ogóle nie uprawiają seksu ze swoimi partnerami. Może uprawiają rzadziej, ale jednak od czasu do czasu są puknięte. No w końcu po coś w tym związku trwają.
Nie są chyba aż tak naiwni, aby wierzyć, że ich kochanki uprawiają seks prze bibułkę, po ciemku i tylko na jeźdźca.
W takim razie nie bardzo rozumiem, co takiego podniecającego jest w kobiecie, która ma na sobie zapach innego faceta?
Jak można nie porzygać się na samą myśl o stosunku z kobietą, która może mieć jeszcze w sobie resztki spermy innego faceta?
Jak można lizać cipkę kobiety, która mogła być lizana przez innego faceta tego samego dnia.
Jak można nie myśleć, że lizanie takiej cipki to de facto połykanie resztek spermy drugiego mężczyzny?
Otóż można. Jeśli poza dziewczynkami… lubi się chłopców.