Freja Beha – nigdzie nie wyglądała tak dobrze jak w H&M

Co przejdę się tunelami pod Marszałkowską, czy nawet spojrzę w górę na billboardy licznie rozmieszczone po mieście, to rzucę okiem na nią. Nie rozumiem dlaczego ona jest w cieniu Anji Rubik, o której pisze się w kontekście jesiennej kolekcji H&M.

screenclip-14

Wcześniej nie zwracałem na nią uwagi, bo i ma chłopięcą urodę i występowała w różnych „wynaturzonych” sesjach, a ja gustuję w spokojnej, stonowanej, nawet nudnej kobiecości. Do tego Freja Beha jest wielbicielką tatuaży, a jak niektórzy z was wiedzą, Kominek na widok tatuażu wyciąga broń i strzela delikwentowi prosto między oczy. Na domiar złego przekłuła sobie sutka. No to pozamiatane.
Ale w tej kampanii wygląda świetnie. To nie jest tak do końca mój typ kobiety. Nie ta figura, nie te piersi, nie ten nos, a już na pewno nie ten charakter,  ale ktoś w końcu wydobył z niej kobiecość, doskonale uczesał i nie przesadził z makijażem. Bije z niej jakaś taka radość, optymistyczne spojrzenie. To właśnie lubię w kobietach. Pogodę ducha. Nie sądzę, aby w najbliższym czasie Freja znowu tak dobrze wyszła w jakiejś sesji.
Dlatego to nie Anja Rubik przykuwa mój wzrok. Zresztą… ja juz nie zauważam Anji, tylko jej otwarte usta. No już mnie troszkę irytują, bo gdzie nie spojrzysz, tam musi tę swoją buzię otworzyć.

screenclip-13

Wypadałoby napisać coś o jesiennej kolekcji H&M. Cóż, szału nie ma, kobiety może i coś tam wybiorą (płaszcz wydaje się w porządku), ale dla mnie nie ma tam absolutnie nic. Nie patrzyłem jeszcze na akcesoria, ale też nie spodziewam się rewelacji. To nic. Przecież jesiennym hitem i tak będzie u nich Versace.

Mam dla Ciebie trzy prezenty, ale możesz wybrać tylko jeden.

Ja bym zapisał się na wykład. Większość wybiera srodkową opcję. Ciekawe, co Ty wybierzesz...