Moja śliczna 10-letnia modelka
W mediach od kilku dni trwa sąd nad 10-letnią Thylane Blondeau. W zgodnej opinii większości ta dziewczynka jest zbyt mała, aby być modelką i w przyszłości jej psychika będzie zwichrowana.
Nie zgadzam się z tym.
Dzieci od zawsze grywały i w reklamach i w filmach. Weźmy na przykład taką Jodie Foster. W wieku 8 lat miała na swoim koncie kilkadziesiąt ról, a będąc niewiele starszą od Thylane, zagrała prostytutkę w „Taksówkarzu”. Anna Paquin mając 10 lat zagrała w „Fortepianie”. Rok później za tę rolę odebrała Oskara. Dziś znana jest z roli w „Czystej krwi”. Justin Henry mając 9 lat był nominowany do Oskara za „Sprawę Kramerów”, dziesięcioletnia Tatum O’Neal za „Papierowy księżyc”. Wymieniać można dłużej, bo kilkuletnich gwiazd w showbiznesie nigdy nie brakowało i tak nie bardzo rozumiem, jaką to krzywdę rzekomo zrobili rodzice swojej Thylane. Może gdybym wiedział, że jest traktowana jak bohaterki „Toddlers & Tiaras„, to miałbym inne zdanie, ale w samych sesjach zdjęciowych – całkiem niesmacznych – nie widzę niczego skandalicznego.
Inną kwestią jest, że pokazywanie dzieci jako obiektów pożądania nie powinno być bezkarne.
Na szczęście póki istnieje na to przyzwolenie, ja też będę fotografował 10-letnie modelki. Oto najnowsza sesja zdjęciowa mojej ślicznej dziesięcioletniej miłości.