NYC po zachodzie słońca
Storm is coming.
Piękna była ta burza. Zobaczcie, jak chmura zakrywa najpierw WTC, a później połowę Manhattanu.
Było strasznie, ale tylko przez godzinę. Można było spokojnie wyjść na miasto.
Nie mam zdjęć nocnych Nowego Jorku, zrobionych jednego dnia. Jakoś nigdy nie wyszedłem na nocną sesję, ale i tak zawsze poruszałem się z aparatem, toteż tutaj zamieściłem najciekawsze i niepublikowane zdjęcia ze wszystkich tygodni pobytu w NYC.
Zaczynamy od góry, okolic Times Square, gdzie można spotkać różnych dziwnych ludzi.
[sociallocker]
Times Square to jedno z ulubionych miejsc filmowców i piosenkarzy. Trafiłem na kogoś, kto właśnie nagrywał swój teledysk. Nie znam się na tej muzyce, gdybam, że to jakiś anonimowy raper, któremu marzy się sława, ale posłuchajcie go przez minutę. Ta nuta wpada w ucho. Nie zdziwię się, jeśli pewnego dnia znowu o nim usłyszę, bo nie tylko fajnie śpiewa, ale to jeden z tych, po których widać od razu, że czują się najlepsi w tym co robią.
Schodzimy do metra i kierujemy się na Brooklyn. Trzeba przejechać pod rzeką metrem.

Mają rozmach ci protestujący.
W obronie tutejszej cukrowni, która ma zostać wyburzona, a w jej miejsce powstanie apartamentowiec.

Na East River mieszkańcy Brooklynu schodzą się wieczorami. Jest tu całkiem sporo miejsc na wypoczynek, które mają tylko jedną wadę – trochę dużo w nich szczurów. Jeden z nich zepsuł wieczór całującej się parze, gdy przebiegł między ich nogami.

Central Park nocą. Wykonanie tych zdjęć było jednym ze straszniejszych doświadczeń, bo o ile na Brooklynie szczury występują sporadycznie, tak tutaj nocą, zwłaszcza, jak chcesz zrobić zdjęcie tuż przy stawie, są ich dziesiątki. Jedną ręką trzymasz aparat, drugą świecisz telefonem-latarką, machając wokół siebie. Światło skutecznie je odstrasza.
To zdjęcie zrobiłem tak dawno temu, że już nawet nie pamiętam, czy to był świt czy zachód słońca.
To były ostatnie zdjęcia prezentujące miasto, przed nami już tylko dwa wpisy, w tym jeden z najlepszymi restauracjami w NYC.
[/sociallocker]