12 zdjęć z Dubaju, które miałem wyrzucić do kosza

Trzy tysiące zdjęć zrobiłem w ciągu 14 dni. Na blogu pojawiło się nie więcej jak kilkadziesiąt. Jestem bardzo wybredny i już parokrotnie zdarzało się, że publikowałem jakieś zdjęcie bez przekonania, a ono wam się podobało. Obiecałem sobie, że tym razem nie wyrzucę do kosza żadnego zdjęcia, przy którym mam cień przypuszczenia, że może być fajne.

Tym bardziej, że czasami z pozornie nieudanego zdjęcia nawet taki amator jak ja, może zrobić coś fajnego. Poniżej widzicie widok z wieży Kalifa. Tego najwyższego szczytu z najwyższych. Akurat gdy na niego wszedłem, widoczność była fatalna. Zdjęcie prawie poleciało do kosza, ale chwilę nad nim przysiadłem. Kilka suwaczków poprzesuwałem i na końcu tego tekstu zobaczycie efekty.
Jeśli jest tu jakiś profesjonalista, to z przyjemnością zobaczę, jak jeszcze bardziej dałoby się to zdjęcie poprawić. Bo ja to tylko podstawy znam. Niechże wrzuci w komentarze efekt swojej pracy.

panorama-dubai

 

Dzisiaj publikuję kilka zdjęć, które nie weszły do żadnego z poprzednich tekstów. Z różnych powodów. Może uznałem, że nie pasują do historii danego tekstu, może uważałem, że nie mają klimatu. Jestem ciekaw, czy słusznie miały się nie ukazać. Jeśli znajdziecie tu trzy zdjęcie, które są doskonałe, to chyba jeszcze raz przetrzepię te 3 tysiące fotek i znajdę jakieś perełki. A jeśli nie, to jeszcze jeden tekst mam przygotowany i czeka nas powrót do Warszawy.

 

Na tytułowej fotce ja i Marcy przed obiadem, o którym pisałem wam wczoraj. Samojebka lusterkowa.

2014-03-04-16.06.23-HDR

krzeslo

wozek

niebo

ciastko

karuzela

winda-burji-khalifa

safa-park

dubaj

miasto-Dubaj

reklama-w-dubaju

burj-khalifa

 

 

Mam dla Ciebie trzy prezenty, ale możesz wybrać tylko jeden.

Ja bym zapisał się na wykład. Większość wybiera srodkową opcję. Ciekawe, co Ty wybierzesz...