Szanujmy bogatych. Tak niewielu ich zostało.
W ciągu dwóch lat 1 maleńki procent najbogatszych będzie posiadał ponad połowę całego bogactwa naszego świata. Czy taki podział jest sprawiedliwy?
Dwa dni temu ukazał się jakiś raport jakiejś organizacji, który stwierdził, że bogaci będą bogatsi, a biedni biedniejsi. Amerykę odkryli. Oczywiście pod artykułami portalowymi pojawiło się od razu tysiąc ekspertów, którzy krzyczeli, że najzamożniejszym trzeba podnieść podatki, poucinać im coś, polikwidować raje podatkowe. Niektórzy grozili rewolucją, widłami i różnymi ruchami społecznymi. Bo to się przecież musi tak skończyć.W zgodnej opinii tzw. przeciętnego Polaka – pieniądze należą się biednym, a bogaci powinni je oddać lub przynajmniej podzielić się nimi.
Mam dobrą radę dla wszystkich dziewczyn. Przetestujcie swoich partnerów i zapytajcie, czy wychodzą z podobnego założenia.
Jest dla mnie wielką zagadką, że są na tym świecie kobiety lubiące sypiać z facetami, którzy na cudze sukcesy i finanse patrzą z pozycji biedaka, przegranego i hejtera. To nie ma nic wspólnego z męskością i ambicjami. Taki facet może cię co najwyżej bardzo mocno kochać, co w sumie jest żadną zaletą, bo twój kot też może cię mocno kochać.
Nie mam nic przeciwko temu, żeby nawet całe bogactwo tego świata należało do 1 procenta ludzi, życzę im jak najlepiej i nie chcę, by się ze mną dzielili. Każdy powinien umieć zarobić na siebie.
PS Dziś nie stać mnie nawet na kawalerkę w Zadupiu Górnym, ale i tak napisałem ten tekst tylko po to, aby za 10 lat móc powiedzieć „odwalcie się od moich milionów, od zawsze mówiłem, że podział na bogatych i biednych jest w porządku!”.