Masz ochotę na rybę? Zaraz ci przejdzie
A pozwiedzam okolicę – pomyślałem sobie, kończąc wyjątkowo obfity obiad z poczuciem, że oto poczyniłem kolejny krok do bycia grubasem.
![Nie uszedłem daleko, a trafiłem do miejsca, z którego coś mocno śmierdziało. Wejdę, popatrzę, może pozmywam – pomyślałem i skierowałem się do pobliskiego marketu.](http://pl.jasonhunt.media/wp-content/uploads/2014/12/market.jpg)
Nie uszedłem daleko, a trafiłem do miejsca, z którego coś mocno śmierdziało. Wejdę, popatrzę, może pozmywam – pomyślałem i skierowałem się do pobliskiego marketu.
![Zapach tu jest mniej więcej taki, jaki mielibyście w domu, gdybyście używali zlewu zamiast ubikacji. Już prawie się cofałem, a zaczepił mnie jakiś Mohamed i woła do siebie. Podejdę, może cukierka da?](http://pl.jasonhunt.media/wp-content/uploads/2014/12/sklep-dubaj.jpg)
Zapach tu jest mniej więcej taki, jaki mielibyście w domu, gdybyście używali zlewu zamiast ubikacji. Już prawie się cofałem, a zaczepił mnie jakiś Mohamed i woła do siebie.
Podejdę, może cukierka da?
![Zostałem zaproszony do środka na pogawędkę. Właśnie odpoczywał po sprzątaniu lokalu. Fantastyczny koleś, o którym można powiedzieć aż cztery słowa: jest sprzedawcą i sprzedaje ryby. Codziennie. Od rana do wieczora. Pozwolił mi porobić kilka fotek i podzielił się wiedzą na temat ryb.](http://pl.jasonhunt.media/wp-content/uploads/2014/12/DSC03478.jpg)
Zostałem zaproszony do środka na pogawędkę. Właśnie odpoczywał po sprzątaniu lokalu. Fantastyczny koleś, o którym można powiedzieć aż cztery słowa: jest sprzedawcą i sprzedaje ryby.
Codziennie. Od rana do wieczora. Pozwolił mi porobić kilka fotek i podzielił się wiedzą na temat ryb.
![Najlepsze są martwe. I świeże. U niego wszystkie są dzisiejsze, mimo że wczorajsze. Przyznać trzeba, że niektóre wyglądały smakowicie. Polscy restauratorzy czytający esiątko, zwłaszcza warszawscy, mają niepowtarzalną szansę zobaczyć pierwszy raz świeżą krewetkę.](http://pl.jasonhunt.media/wp-content/uploads/2014/12/riby.jpg)
Najlepsze są martwe. I świeże. U niego wszystkie są dzisiejsze, mimo że wczorajsze. Przyznać trzeba, że niektóre wyglądały smakowicie. Polscy restauratorzy czytający esiątko, zwłaszcza warszawscy, mają niepowtarzalną szansę zobaczyć pierwszy raz świeżą krewetkę.