Skomentuj LifeWay
Zawsze jest ten pierwszy raz i kiedy trafiła mi się okazja, nie namyślałem się długo. Zadeklarowałem, że wezmę do buzi, a przy okazji może wyjaśnię swoim czytelnikom, dlaczego branie do buzi jest ...
Skomentuj LifeWay
Coraz gorzej z moim zdrowiem. Dzisiaj zostałem uziemiony na pół dnia w łóżku, bo zbudziłem się po 10 godzinach snu z wielkim bólem głowy, drapiącym gardłem i zatkanym nosem. Kuracja w postaci ...
Skomentuj LifeWay
13 września. Zupełnie przypadkowa data, bo zupełnie przypadkowo właśnie tego dnia trzy lata temu zaprezentowałem w NYC swoją pierwszą książkę. Zachowało mi się jedno malutkie zdjęcie z tamtego dnia.
Skomentuj LifeWay
W pierwszym tekście na tym blogu pisałem, że „Od 3 miesięcy moje życie podporządkowane jest liście i nie ma dnia, bym na nią nie zajrzał, czegoś nie skorygował, czegoś nie dopisał. ...
Skomentuj LifeWay
Zrobił się niezły gnój, któremu biernie przyglądałem się przez ostatnie dni, nie mogąc wyjść z podziwu, jak wykształcone mamy społeczeństwo. Okazało się, że wszyscy doskonale orientują się w ...
Skomentuj LifeWay
Mam taki jeden sen, który powraca do mnie od czasu do czasu. Koszmarny sen, w którym nie zaliczam egzaminu, nie zdaję na następny rok albo spóźniam się na zajęcia. Często po takim śnie budzę się ...
Skomentuj LifeWay
Mam jedną cechę, która jest zarówno moją zaletą jak i wadą. Gdy zaczynam robić coś, co mnie fascynuje lub co mi się po prostu podoba, oddaję się temu bez reszty. Niestety ograniczony intelekt nie ...
Skomentuj LifeWay
Jestem absolutnie przekonany, że lista piosenek, które wybrałem będzie dla wielu z was zaskoczeniem, ale żadna piosenka nie jest tu przypadkowo. Ich ułożenie także nie jest przypadkowe i może ...
Skomentuj LifeWay
Brak zajawki, ponieważ wpis jest zabezpieczony hasłem.
Skomentuj LifeWay
Najlepszej historii nigdy wam nie opowiedziałem. Taki plan był od zawsze: najlepszą historię opowiem w książce. Mało kto zauważył dużą lukę w moim życiorysie – pośród tysięcy opublikowanych ...
Skomentuj LifeWay
Obyś nigdy nie został obsypany dolarami. Mają dziś wszyscy polewkę z Seppa Blattera, który na konferencji stał się ofiarą jednego z angielskich komików. Rozrzucił kasę, dziękując prezydentowi ...
Skomentuj LifeWay
Ja was chyba nie rozumiem. No tak się rzuciliście na to bogu ducha winne dzieło, piętnując wykonanie i zrównując z glebą występujących w nim aktorów, że po samych reakcjach widzów można wysunąć ...